Lyrics
E ta nienazwana my l, schody w g r i schody w d, przecie wszystko mam
E tak zazdroszcz mi, gdzie mieszka nic
Czego miewam mniej, i sama nie wiem czy szuka bram
Czego wci mi brak, e ta nienazwana my l, przecie wszystko mam
S o ce pada na st, czego wci mi brak
Czego wci mi brak, kochaj mocno
E ta nienazwana my l, czego wci mi brak, kto nie jest sam
Czego wci mi brak, czego miewam mniej
Wszystko jest o.k, czego wci mi brak
s o ce pada na st
Czego miewam mniej, zegar bije ju sz sty raz
E ta nienazwana my l, rys jest na szkle
Czego wci mi brak, e ta nienazwana my l, wszystko jest o.k
E ta nienazwana my l, rys jest na szkle
e tak zazdroszcz mi
czego wci mi brak
Tyle mego to, obudzi mnie b l
obcy ludzie m wi
Czego miewam mniej, czego wci mi brak
i sama nie wiem czy siebie znam
Czemu chc to mie, rys jest na szkle
czego wci mi brak
Czego wci mi brak, jaka nienazwana my Szkle, gdzie mieszka nic
Czego wci mi brak, i sama nie wiem czy siebie znam
I sama nie wiem czy tego chc, czego miewam mniej
Zegar bije ju sz sty raz, czego miewam mniej
e ta nienazwana my l
e tak zazdroszcz mi
Czego wci mi brak, przecie wszystko mam
Obracam w palcach zagadk dnia, czego wci mi brak
E tak zazdroszcz mi, przecie wszystko mam, i sama nie wiem czy siebie znam
Wszystko jest o.k, i sama nie wiem czy szuka bram
Kto nie jest sam, na ulicy m wi mi
nie zrozumie nigdy mnie
czego wci mi brak
Czego wci mi brak, w ko cu liczy si gest, przecie wszystko mam